Czytnik linii papilarnych – jeszcze kilka lat temu kojarzyliśmy tylko i wyłącznie z filmami szpiegowskimi. Dziś, taką technologię wykorzystuje się niemalże w każdych smartfonach, tabletach czy laptopach. Pomysł na wykorzystanie skanera odcisków palców w telefonie nie jest zupełnie nowy. Pierwsze takie rozwiązanie pojawiło się na rynku za sprawą Toshiby, która w 2007 roku wyprodukowała model Portégé G900. Finalnie pomysł japońskiej firmy nie do końca przypadł do gustu użytkownikom telefonów komórkowych, jednak powrócił na rynek kilka lat.
Rolą czytnika linii papilarnych jest identyfikacja użytkownika po unikalnym układzie bruzd i grzbietów na opuszce palca. Taką technologię zabezpieczeń wprowadzono na rynek jako konkurencję dla innej metody uwierzytelniania- hasła. W domyśle skaner ma całkowicie „uśmiercić” tradycyjne hasła i kody. Za kilka lat skanowanie odcisku palca może zostać wykorzystane w bankach, bankomatach lub terminalach płatniczych. Efekt? Użytkownicy zostaną zwolnieni z obowiązku zapamiętywania haseł. Chociaż to wcale nie jest trudne. Jak wykazują badania, wciąż wysokie pozycje na liście najczęściej używanych haseł zajmuje kultowe „1234” bądź równie tradycyjne „hasło”.
Historia skanera linii papilarnych we współczesnych smartfonach
Wróćmy jednak do LG G2 i iPhone’a 5s, dzięki którym powróciła moda na umieszczenie w telefonie czytnika linii papilarnych. Ten pierwszy swój skaner miał na tylnej obudowie, natomiast we flagowcu Apple’a skaner umiejscowiono w miejsce przycisku Home. Co ciekawe, pierwotnie charakterystyczny kwadratowy wzorek narysowany na przycisku miał zostać zastąpiony logiem amerykańskiej korporacji, jednak finalnie zdecydowano się niczym nie zdobić starego przycisku Home. Cztery lata po premierze LG G2 na podobne umiejscowienie skanera zdecydował się Samsung. Galaxy S8 oraz Galaxy Note 8 odblokujemy za pomocą czytnika umieszczonego obok aparatu. LG swój pomysł na lokalizację skanera argumentowało wygodą, czego nie może zrobić Samsung. Wiele użytkowników skarży się, że odblokowanie telefonu nie jest wygodne, padają również tezy, że Samsung w swoich flagowcach może chwalić się najgorzej umiejscowionymi skanerami w historii.
Czy skaner linii papilarnych gwarantuje nam 100% bezpieczeństwa?
Czy da się oszukać czytnik linii papilarnych? Czy jest on stuprocentowym zabezpieczeniem? Mimo iż skaner odcisku palca jest dużo bardziej bezpieczny od tradycyjnych haseł lub PIN-ów, to nie gwarantuje on 100 procent bezpieczeństwa. Takiego nie gwarantuje zresztą żadne inne zabezpieczenie. Przy odpowiedniej technice i narzędziach można zrobić odlew palca, który ma szanse na zmylenie naszego czytnika. Jak więc zwiększyć bezpieczeństwo naszych danych w smartfonie? Większość producentów pozwala nam wybrać opcję weryfikacji dwuetapowej. Warto również zastanowić się nad ograniczeniem ilości nieudanych prób odblokowania naszego urządzenia.
Skaner odcisków palca a kwestia serwisu telefonów komórkowych
Tak samo jak pozostałe elementy współczesnych smartfonów, tak również skanery odcisków palca podlegają wszelkim awariom. Uszkodzenia tego typu są najpowszechniejsze w starszych modelach telefonów marki Apple. Niedziałający czytnik linii papilarnych najczęściej jest efektem zalania urządzenia lub amatorskich wymian wyświetlaczy. To właśnie w pierwszych modelach iPhone’a wykorzystującego skaner odcisków palca – 5s – niepoprawny demontaż rozbitego ekranu skutkował trwałym uszkodzeniem skanera. Brak prawidłowej reakcji skanera na nasz dotyk niekoniecznie musi oznaczać jego awarię i naszą kosztowną wizytę w najbliższym serwisie telefonów komórkowych.
Czasami Touch ID w naszych telefonach nie działa poprawnie w wyniku błędu konfiguracji. Wówczas należy ponownie skalibrować nasz odcisk palca. Przyczyną braku odblokowania telefonu na odcisk palca może być również zabrudzenie. Zarówno samego opuszka, jak i sensora zbierającego odcisk. Sterylnie czyste warunki korzystania ze smartfona to niezwykła rzadkość. W przypadku niepoprawnego odczytu linii papilarnych naszego palca spróbuj dokładnie oczyścić skórę na opuszku lub lekko zwilżoną miękką chusteczką z mikrofibry przeczyścić nasz skaner. To powinno pomóc!