Czasy, kiedy wodoodporność była rarytasem oferowanym przez nieliczne grono producentów telefonów komórkowych i smartfonów już dawno minęły. Dziś niemalże każdy tego typu produkt reklamuje się różnego rodzaju normami, które są gwarantem odporności na wodę, a mimo to zdarzają się przypadki utopienia wodoodpornego urządzenia. Jak odczytywać normę IP oraz czy każdy wodoodporny telefon możemy narażać na kontakt z cieczą?
Wodoodporność w smartfonach to niezwykle przydatna funkcja, która na rynku telefonów komórkowych dostępna jest od kilku lat. Pierwszym wiodącym producentem, który zdecydował się właśnie w ten sposób budować swoje produkty był SONY. Japończycy się normami IP zapewniającymi wodoodporność dla swojej flagowej serii Xperia. W pierwszych tego typu smartfonach od SONY mogliśmy znaleźć certyfikat normy IP55, który chronił przed strugami wody (12,5l/min), co pozwalało na korzystanie z telefonu w deszczowej pogodzie oraz przepłukanie obudowy pod lekko odkręconym kranem. Jaki certyfikat gwarantuje nam więc możliwość zanurzenia się ze smartfonem pod wodę?
Jak prawidłowo odczytywać normy IP?
Normy IP to bardzo sprawne narzędzia do określenia stopnia odporności nie tylko na wodę, ale również na pył produkowanych urządzeń. Kod możemy znaleźć w specyfikacji technicznej smartfonów, tabletów, zegarków lub nawet zdecydowanie większych urządzeń oraz budynków. Pierwszy człon tajemniczego kodu stanowi zawsze skrót IP (International Protection). Następnie w kodzie znajdziemy dwie cyfry. Za co one dokładnie odpowiadają? Pierwsza z nich określa poziom ochrony przed ciałami stałymi (kurz oraz pył), natomiast druga charakteryzuje ochronę przed wodą, czyli to co nas najbardziej interesuje.
Ochrona przed ciałami stałymi została podzielona na sześć poziomów:
- 1 – ochrona przed dostępem do części niebezpiecznych wierzchem dłoni i ciałami stałymi o śr. <50 mm
- 2 – ochrona przed dostępem do części niebezpiecznych palcem i ciałami stałymi o śr. <12,5 mm
- 3 – ochrona przed dostępem do części niebezpiecznych narzędziem i ciałami stałymi o śr. <2,5 mm
- 4 – ochrona przed dostępem do części niebezpiecznych drutem i ciałami stałymi o śr. <1 mm
- 5 – ochrona przed pyłem
- 6 – całkowita pyłoszczelność
Na osiem poziomów podzielona została natomiast kwestia odporności na wodę:
- 1 – ochrona przed kroplami wody
- 2 – ochrona przed kroplami wody nawet, gdy odchylimy urządzenie o 15 stopni od pionu
- 3 – ochrona przed natryskiwaniem wodą
- 4 – ochrona przed natryskiwaniem wodą (kąt odchylenia nie ma znaczenia)
- 5 – ochrona przed strugami wody (12,5 l/min)
- 6 – ochrona przed silnymi strugami wody (100 l/min) –
- 7 – ochrona przed zanurzeniem*
- 8 – ochrona przed zanurzeniem w warunkach surowszych**
*/** Poziom siódmy odporności na wodę chroni urządzenie przed zanurzeniem na głębokość 1m przez jedynie 30 minut, natomiast ósmy – najwyższy poziom gwarantuje nam przetrwanie urządzenia w zdecydowanie surowszych warunkach. Można śmiało stwierdzić, że dopiero certyfikat IP68 pozwoli nam na korzystanie ze smartfona w iście ekstremalnych sytuacjach. Dla pewności i własnego bezpieczeństwa warto jednak zapoznać się z instrukcją obsługi urządzenia, gdzie producent jasno określa sytuację, w których wodoodporność spełni swoją funkcję. Warto pamiętać, że zalanie telefonu komórkowego to nie tylko bardzo poważna awaria, ale również utrata wszelkich praw gwarancyjnych. Jedynym wyjątkiem od tej reguły jest wcześniejsze ubezpieczenie urządzenia u operatora.
W innym przypadku, niewłaściwe odczytanie certyfikatu IP i zanurzenie telefonu w wodzie może skończyć się kosztowną wizytą w serwisie telefonów komórkowych, gdzie wyspecjalizowani technicy podejmą próbę przywrócenia życia smartfona. Należy nadmienić, że zalania to bardzo specyficzny rodzaj usterki, ponieważ w niektórych przypadkach dopiero po kilkunastu dniach dają o sobie znać, a ich inwazyjność sprawia, że nawet specjalistyczne czyszczenie nigdy nie daje stuprocentowej pewności przywrócenia urządzenia do ładu.